niedziela, 3 stycznia 2016

Makijażowe odkrycie 2015


Bez dłuższego zastanowienia z całą pewnością mogę powiedzieć, że największą rewolucję w moim makijażu, w roku 2015, wprowadziła gąbeczka do makijażu. Nie posiadam oczywiście oryginalnego Beauty Blendera, ponieważ kiedy kupowałam moją gąbeczkę miałam do całej sprawy bardzo mieszane uczucia i szkoda mi było wydawać pieniądze na coś, co myślałam, że mi się nie sprawdzi. Po pierwszym użyciu też nie byłam jakoś specjalnie zadowolona z efektu, jednak po kilku zastosowaniach wiedziałam, że będzie to moja przyjaciółka na długi czas. Przed kupnem gąbeczki byłam wielką fanką nakładania podkładu palcami, czego teraz sobie nie wyobrażam, ponieważ nakładając podkład w ten sposób zostawiałam na swojej twarzy smugi i wykonanie całego makijażu znacznie się wydłużało ponieważ musiałam w jakiś sposób je likwidować. Efekt który uzyskujemy przy użyciu gąbeczki daje nam jednolite krycie a cera jest widocznie wygładzona, co mi bardzo się podoba.  Moja gąbeczka, widoczna na zdjęciu, jest z Super-Pharmu a jej cena to ok. 16 zł. Nie widzę sensu kupowania gąbki której cena jest znacznie większa, gdy jej tańszy odpowiednik tak dobrze mi się sprawdza. Zdecydowanie jest do gadżet godny polecenia :) 


yo Ola


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz