niedziela, 10 stycznia 2016

Ubraniowe niezbędniki

Zamiar uczyć się do nadchodzącej sesji wrzucam nowy post :)

Myślę, że wiele kobiet posiada w swojej szafie takie ubrania bez których nie mogłyby się obejść. Dziś postanowiłam napisać o tych, których w mojej szafie nie możne zabraknąć, zapraszam do czytania ;)



1. Czarne spodnie.
W mojej szafie zdecydowanie nie może ich zabraknąć, oczywiście muszą być to spodnie z mocno zwężanymi nogawkami . Poza tym, że czarny jest kolorem niezwykle praktycznym, pasującym niemal do wszystkiego, to uważam że tylko w czarnych spodniach moje nogi prezentują się w miarę znośnie i trwam w tym przekonaniu nie próbując przekonać się do dżinsów czy spodni w innym kolorze, mam nawet swoje ulubione modele, po które wchodzę do sklepów, kupując bez przymierzania.

2. Koszulki
Wszelkiego rodzaju topy, T-shirty, najlepiej białe lub z ciekawymi nadrukami czy wzorami. Kiedy nie mam czasu zastanawiać się rano co na siebie włożyć, jest to świetne rozwiązanie.

3. Sweterki, kimona, narzutki
Możemy założyć nudne czarne rurki i białą bluzkę, ale zakładając kolorowe kimono do tego możemy w prosty sposób rozweselić całą stylizację. Jestem wielką fanką sweterków czy narzutek i w tym przypadku nie ograniczam się do nudnych kolorów.

4. Sukienki i spódniczki
Mimo tego, że sukienki należą do mojej ulubionej części garderoby, nie noszę ich zbyt często. Prawdopodobnie wpływ na to ma pora roku i to że jestem strasznym zmarźluchem i zdecydowanie w zimę wole ubrać się ciepło, niż ładnie wyglądać. Kiedy jednak zakładam elegancką sukienkę lub spódniczkę staram się przełamać tą elegancję wkładając do niej trampki ;)

5. Kolorowe skarpetki
Tak wiem, to śmiesznie brzmi kiedy mówi o tym osoba mająca 20 lat. Pewnego dnia, kiedy jeszcze byłam w liceum, poszłyśmy z przyjaciółką na zakupy i czekając w kolejce do kasy w H&M zobaczyłam w tych pojemnikach stojących przy kasach skarpetki z jakimiś śmiesznymi wzorami. Oczywiście zamiast samych spodni wyszłam ze sklepu z dodatkowymi dziesięcioma parami skarpetek. Nie nosze ich często oczywiście ale przeważnie za każdym razem kiedy jestem na zakupach wracam z nową parą.

Po tym co napisałam może Wam się wydawać, że moja szafa to same czarne i białe rzeczy. O nie! mam w niej bardzo dużo ubrań które zupełnie do siebie nie pasują, i niestety kiedy coś mi wpadnie w oko nie jestem w stanie przekonać siebie do tego, że jest mi to niepotrzebne :p

zapraszam Was również na mojego Instagrama: coolapisze

 yo Ola

2 komentarze:

  1. Czyta się to co piszesz bardzo przyjemnie! :) Będę zaglądała tu częściej z nadzieją, że znajdę tu kolejny post :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi hi "kiedy coś mi wpadnie w oko nie jestem w stanie przekonać siebie do tego, że jest mi to niepotrzebne" znam to doskonale �� :*

    OdpowiedzUsuń